Imieniny: Janusza, Marii, Konrada
  Aktualności
  W Lublinie
  W Drohobyczu
  Wszędzie
  Polecamy
  Archiwum
  Warte uwagi
  Kategorie
   Stowarzyszenie
   Partnerzy
   Projekty
  Bruno4ever

  Tagi

jarecka bułgarii filmy krcha festiwal 2012 nasi artyści bruno leszek mądzik galeria zwierciadło nieznanaukraina noce lublin cytaty o schulzu o schulzu drohobycz górecka szpilki eon horusa golberg
  Ramka


SchulzFest 2024

XI MIĘDZYNARODOWY
FESTIWAL 
"Arka wyobraźni
Brunona Schulza"
w Drohobyczu

Dofinansowano ze środków
Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego
pochodzących z Funduszu Promocji Kultury
- podstawowego funduszu celowego


***


***

  BRUNO4EVER 
2024-2026 
SchulzFest w drodze do ESK

Dni Brunona Schulza 
w Lublinie

Zrealizowano z pomocą finansową
MIASTA  LUBLIN

***





 ***


Rok 2022 / Rokiem Brunona Schulza

Odwiedziło nas już:
1010393 osób

M I L I O N
Dziękujemy

Aktualności
Schulz, krzesła i panny. Wystawa Włodzimierza Finke w łódzkiej Miejskiej Galerii Sztuki


Urodzony w Łodzi artysta ukończy w tym roku 70-tkę, lecz nikt w to chyba nie uwierzy. Uczeń Jerzego Nowosielskiego i i Stefana Gierowskiego, malarz, rzeźbiarz i ceramik jest niebywale aktywny i twórczy. Na wystawie w Galerii Willa – Miejskiej Galerii Sztuki przy Wólczańskiej 31 prezentuje (na trzech poziomach) prace najnowsze – cykl „Połamane” z motywem krzesła, cykle od paru lat malowane – „Drabina Jakubowa” i „Panny”, najnowsze z cyklu „Głód”, a także swój „dialog z Brunonem Schulzem”, czyli zarówno obrazy niedawne jak te z „Undulą…” czy bodaj najnowszy „Palimpsest „Bestii” wg B. Schulza” oraz formy ceramiczne z pamiętnej wystawy w Muzeum Literatury w Warszawie. Wernisaż odbył się 17 kwietnia gromadząc zacne grono łódzkich twórców, świata kultury oraz licznych przyjezdnych - znajomych i przyjaciół artysty.

Włodzimierz Finke na wystawie przy Wólczańskiej     

Nie można odmówić sobie przywołania miejsca, gdzie teraz, do 7 czerwca oglądać można prace Włodzimierza Finke. To willa będąca jednym z najpiękniejszych świadectw łódzkiej secesji, i secesji w ogóle, zaprojektowana w 1901 roku przez wybitnego Gustawa Landau-Gutentegera dla Leopolda Kindermana. Obiekt przeszedł kompleksową renowację i teraz prezentuje się wyśmienicie. Co więcej, wydaje się, że jest coś, co łączy ducha tej willi z malarstwem Finkego…

Sławny secesyjny pałacyk, dzisiaj Miejska Galeria Sztuki w Łodzie

W znakomitej nocie o artyście Andrzej Bart i Krzysztof Skudziński wspominają najpierw młode i studenckie lata, kiedy Finke co jakiś czas powracał do Łodzi i opowiadał o tym, co porabia i kto go uczy: „Zanurzeni w wybrykach młodości, odbieraliśmy namaszczenie, z jakim wtedy mówił o sztuce jako formie ekspiacji po zbyt psotnym dzieciństwie”. Piszą dalej m. In.: „W tytułach jego obrazów pobrzmiewa chęć ironicznego pojedynkowania się ze światem minionej sztuki, padają nazwiska malarskich poprzedników, są literackie paralele. Na szczęście na płótnach jest już tylko czyste i bezpośrednie malarstwo, które potrafi się obronić bez intelektualnego sztafażu. Dobre malarstwo ma to do siebie, że można je rozpoznać gołym okiem”.

WIĘCEJ FOTO:

https://www.facebook.com/brunoschulzfestival6/posts/423449704482732

gj

TEKST Z KATALOGU - GRZEGORZ JÓZEFCZUK „FINKACY W DROHOBYCZU”:

„Włodzimierz Finke swój dialog z Brunonem Schulzem prowadzi z powodzeniem od lat, ale dopiero w 2012 roku znalazł się w miejscu, które jest w tej materii rodzajem axis mundi. To "prowincja osobliwa, miasto jedyne na świecie", czyli Drohobycz, o którym kiedyś mówiono, że to "półtora miasta", bo tak mieszały się tu żywioły polski, żydowski i ukraiński, dzisiaj miasto już niemal całkowicie ukraińskie. Drohobycz wciąż ma w sobie coś ze świata przedstawionego opowiadań Brunona Schulza. A być może po prostu to my tak właśnie patrzymy na to miasto przez schulzowskie okulary, nie zważając na to, że  urokliwa architektura głównych ulic i uliczek, po których chodzili bohaterowie "Sklepów cynamonowych" poddawana jest presji awanturniczych ingerencji i dekonstrukcji. Tak, mimo tego Schulza nie da się wymazać z Drohobycza, a Drohobycza z Schulza.  

Sam fakt, że można stąpać po śladach życia i twórczości tego niezwykłego drohobyckiego artysty i pisarza , być w miejscach, gdzie bywał on, gdzie miał swój gabinet ten skromny gimnazjalny nauczyciel rysunków, gdzie mieszkał, gdzie kusiły go piękne panie i gdzie zabił go gestapowiec, wzruszyły łódzkiego malarza. Włodzimierz Finke bardzo przeżył swój udział w Piątym Międzynarodowym Festiwalu Brunona Schulza, kiedy wystawiał w sławnej Willi Bianki, i tym samym odnowił swą potencję bycia w dialogu z Schulzem. W pracach Finkego dostrzeżemy jakąś analogiczną energię i podobny obraz świata, jaki podarował nam Schulz. Barwne formy skręcają się, spiętrzają się i prężą na jego obrazach, element fabularny i ilustracyjny jest pretekstem do kreowania materii malarskiej, spowitej w aurę nie-realności zakorzenionej w świecie realnym. Z pewnością Bruno Schulz patrzy na Włodzimierza Finke okiem łaskawym i zadowolony, że jest ktoś mu tak wierny, a do tego nie kopista. Drohobyczowi i wszystkim, którym sprawy Schulza leżą tam na sercu, Finke dał pomocną dłoń w dziele przywracania Schulzowi jego rodzinnego miasta.” 


19-04-2015, 23:53:47


  Festiwale






  NewsLetter

Podaj swój e-mail



Bądź na bieżąco
z najważniejszymi wydarzeniami związanymi
z postacią Brunona Schulza




Kultura w Lublinie
BRUNO SCHULZ MUSEUM DROHOBYCZ
Polecamy:    Ї      Brama_Grodzka      PRZYPINKA.PL      Kurier_Galicyjski      Instytut_Polski w Kijowie      EAST-CULTURE      Zaxid.net      Lonia / Maydan Drohobycz      Wikipedia Ukr      Nowa Europa Wschodnia      ZBRUCZ Pismo internetowe      Rada Miasta Drohobycz   
Copyright © Stowarzyszenie | Projekt: Paweł Górski | Wykonanie: ATLabs