Tam, gdzie mapa kraju staje się już bardzo południowa, płowa od słońca, pociemniała i spalona od pogód lata, jak gruszka dojrzała – tam leży ona, jak kot w słońcu – ta wybrana kraina, ta prowincja osobliwa, to miasto jedyne na świecie. Daremnie mówić o tym profanom!
Republika marzeń
…Są rzeczy, które się całkiem, do końca, nie mogą zdarzyć. Są za wielkie, ażeby się zmienić w zdarzenie, i za wspaniałe.
Księga
Cóż jednak zrobić ze zdarzeniami, które nie mają swego własnego miejsca w czasie, ze zdarzeniami, które przyszły za późno, gdy już cały czas był rozdany, rozdzielony, rozebrany i teraz zostały niejako na lodzie, nie zaszeregowane, zawieszone w powietrzu, bezdomne i błędne?
Genialna epoka
… Żadne marzenie, choćby nie wiedzieć jak absurdalne i niedorzeczne, nie marnuje się w wszechświecie. W marzeniu zawarty jest jakiś głód rzeczywistości, jakaś pretensja, która zobowiązuje rzeczywistość, rośnie niedostrzegalnie w wierzytelność i w postulat, w kwit dłużny, który domaga się pokrycia.
Republika marzeń
…Natura pełna jest potencjalnej architektury, projektowania i budowania.
Republika marzeń
…Jesteśmy wszak wszyscy z natury marzycielami…
Republika marzeń
Miał oczy nieprawdopodobnie błękitne, nie stworzone do patrzenia, tylko do bezdennego zniebieszczania się w marzeniu.
Republika marzeń
…Słowo z biegiem czasu sztywniej, ustala się, przestaje być przewodnikiem nowych sensów.
Mityzacja rzeczywistości
Filozofia jest właściwie filologią, jest głębokim, twórczym badaniem słowa.
Mityzacja rzeczywistości
Życie słowa polega na tym, że napina się ono, pręży do tysięcy połączeń, jak poćwiartowane ciało węża z legendy, którego kawałki szukają się wzajemnie w ciemności.
Mityzacja rzeczywistości
Poezja – to są krótkie spięcia sensu między słowami, raptowna regeneracja pierwotnych mitów.
Mityzacja rzeczywistości
…Poezja jest mitologizowaniem, dąży do odtworzenia mitów o świecie. Umitycznienie świata nie jest zakończone.
Mityzacja rzeczywistości
Każda wiosna tak się zaczyna, od tych horoskopów ogromnych i oszałamiających, nie na miarę jednej pory roku…
Wiosna
…Zwykłe książki są jak meteoryty. Każda z nich ma jedną chwilę, moment taki, kiedy z krzykiem wzlatuje jak feniks, płonąc wszystkimi stronicami.
Księga
Tak tedy będziemy zbierali te aluzje, te ziemskie przybliżenia, te stacje i etapy po drogach naszego życia, jak ułamki potłuczonego zwierciadła. Będziemy zbierali po kawałku to, co jest jedno i niepodzielne, naszą wielka epokę, genialną epokę naszego życia.
Księga
|